W lesie znaleziono 50-kilogramową bombę i pocisk artyleryjski
Dęblińscy saperzy dwukrotnie wyjeżdżali do zabezpieczenia niewybuchów odnalezionych w lasach powiatu ryckiego. Piękna pogoda i czas na zbieranie grzybów sprzyja odnajdowaniu pozostałości po wojnie.
W niedzielę, 20 września dęblińscy saperzy dwukrotnie wyjeżdżali do akcji związanych z niewybuchami. Pierwszy z nich odnaleziono w lesie w pobliżu dawnego lotniska w Podlodowie, na drugi natrafiono w kompleksie leśnym między Dęblinem, Bobrownikami i Krasnoglinami. Do czasu dotarcia patrolu saperskiego znaleziska z czasów wojny pilnowała policja.
Saperzy określili, że znalezione niewybuchy to 50-kilogramowa bomba lotnicza oraz pocisk artyleryjski (75 milimetrów).
-Przedmiotów niebezpiecznych nie wolno: odkopywać, dotykać, podnosić, przenosić, uderzać, rozbijać, rzucać, podgrzewać (np. wrzucać do ogniska), manipulować nimi. Niezachowanie należytych środków bezpieczeństwa po odnalezieniu niewypału lub niewybuchu, niewłaściwe postępowanie wynikające z braku świadomości o grożącym niebezpieczeństwie może doprowadzić do wielu nieszczęść, a nawet śmierci! – przypomina st.asp. Radosław Żmuda, oficer prasowy KPP Ryki. – Jeśli to możliwe, należy miejsce, w którym został znaleziony niewypał lub niewybuch oznaczyć, następnie należy powiadomić niezwłocznie najbliższą jednostkę policji- dodaje.
/inf. R.Ż. zdj. KPP Ryki/