Auto stało zaparkowane na parkingu przy Kauflandzie. Na szczęście nikogo nie było w środku w momencie pojawienia się ognia.
Do zdarzenia doszło w piątek po godzinie 15.00 przy Kauflandzie w Dęblinie. Na parkingu zapaliło się jedno z zaparkowanych aut. W tym momencie właścicielka przebywała w sklepie.
– Wyłączyłam samochód i weszłam do sklepu. Po chwili usłyszałam, że przez megafon wzywany jest właściciel samochodu o moich numerach rejestracyjnych. Ktoś zauważył, że z samochodu wydobywa się dym. Przybiegłam na parking, wyciągnęłam gaśnicę. Jakiś chłopak pomógł mi jej użyć – relacjonuje właścicielka samochodu. – Najprawdopodobniej zapalił się alternator – dodaje.
Na miejsce wezwano dwie jednostki straży pożarnej. Pożar udało się ugasić przed przybyciem straży pożarnej.