Siła uderzenia spowodowała, że jadący bez ochronnego kasku mężczyzna wylądował kilka metrów za osobówką. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu w miejscowości Paszenki, w gminie Jabłoń (powiat parczewski). 36-latek korzystając ze słonecznej pogody wybrał się na przejażdżkę swoim motocyklem marki MZ. Mieszkańcowi gminy Jabłoń nie przeszkadzał w tym fakt, że wcześniej spożywał alkohol. Jadąc bez kasku swoim jednośladem uderzył w prawidłowo zaparkowany pojazd marki Mazda.
– Siła uderzenia spowodowała, że mężczyzna wylądował kilka metrów za osobówką. Na skutek upadku doznał licznych obrażeń i trafił do szpitala. Tam szczęśliwie się okazało, że nic poważnego mu się nie stało. Badanie alkomatem wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w jego organizmie – informuje st. asp. Artur Łopacki, oficer prasowy KPP Parczew.
Mężczyzna stracił prawo jazdy. Za popełnione przestępstwo będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. – Nie uniknie też kary za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym oraz poruszanie się pojazdem nie dopuszczonym do ruchu i bez ochronnego kasku – mówi oficer. – Przejażdżka oprócz bolesnych potłuczeń i konsekwencji prawnych będzie też dotkliwa finansowo z innych powodów. Okazało się, że pojazd, którym poruszał się 36-latek nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia w zakresie ubezpieczenia OC – dodaje.
/inf., fot. KPP Parczew/