Na wniosek policji i prokuratury puławski sąd aresztował na trzy miesiące mężczyznę podejrzanego o spowodowanie wypadku w Paulinowie. W wyniku tego tragicznego zdarzenia zginął 15-letni pasażer nissana (w dniu wypadku policja informowała, że pasażer miał 16 lat), w którego uderzyło BMW. Ciężko ranny został także 21-latek kierujący nissanem. Kierowca BMW był pijany i nie posiadał uprawnień do kierowania. Uciekł z miejsca zdarzenia, został zatrzymany przez przypadkowego mężczyznę.
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem na drodze z Markuszowa do Nałęczowa, w miejscowości Paulinów (pow. puławski).
– Kierujący samochodem marki BMW 43-letni mężczyzna był nietrzeźwy, miał 2,6 promila alkoholu w organizmie. Uderzył w nissana, który prawidłowo zatrzymał się na drodze w oczekiwaniu na możliwość skrętu w lewo. Obydwa samochody wpadły do rowu. Na miejscu zginął 15-letni pasażer, a jego 21-letni brat – kierujący nissanem, z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala w Lublinie – informuje podkom. Ewa Rejn-Kozak, oficer rasowy KPP Puławy.
Kierowca BMW wydostał się z rozbitego samochodu i uciekł z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany nieopodal przez przypadkowego mężczyznę.
– Dzisiaj puławski sąd przedstawił mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia, spowodowania ciężkich obrażeń ciała u 21-latka, kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz wbrew decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania. Jak bowiem ustalono w toku wykonywanych czynności, 43-latek nie posiada prawa jazdy, które zostało mu zatrzymane wiele lat temu – mówi podkom. Rejn-Kozak.
Mężczyzna trafił już do tymczasowego aresztu, gdzie spędzi co najmniej najbliższe 3 miesiące. Czeka go wysoka kara pozbawienia wolności.
Nałęczów: Śmiertelny wypadek w Paulinowie. Nie żyje 16-latek (zdjęcia)
inf.,fot. policja