Do policyjnego aresztu trafiło jednocześnie dwóch mężczyzn posiadających środki odurzające. Jeden z nich miał blisko 100 gramów suszu konopi innych niż włókniste schowanego w samochodzie, w szklanych słoikach. Drugi kilka gramów tzw. marihuany ukrył w bieliźnie. Obaj zostali zatrzymani w Puławach przez policjantów z patrolówki.
Dwóch mężczyzn siedzących w samochodzie marki BMW, zaparkowanym na skraju miasta, w Puławach zauważyli policjanci z puławskiej patrolówki. Gdy zatrzymali radiowóz, żeby skontrolować osoby w samochodzie, kierowca BMW wysiadł i próbował odwrócić uwagę funkcjonariuszy od pojazdu.
– Wokół mężczyzny unosił się słodkawy, charakterystyczny zapach. Policjanci, podejrzewając, że kierowca BMW lub jego pasażer posiadają środki odurzające, przystąpili do kontroli. Początkowo mężczyźni próbowali zaprzeczać jakoby posiadali substancje lub przedmioty niedozwolone. Po chwili przyznali jednak, że posiadają susz konopii innych niż włókniste – informuje podkom. Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji.
Podczas przeszukania pojazdu policjanci znaleźli ponad 100 gramów suszu, tzw. marihuany. Badanie laboratoryjne jednoznacznie potwierdziło, że zabezpieczony susz to konopie inne niż włókniste, których posiadanie jest w Polsce zabronione.
– Kierowca BMW, 23-latek z gminy Puławy miał przy sobie (w kieszeniach) oraz w dwóch słoikach blisko 100 gramów suszu, a jego kolega, 22-latek z Puław kilka gramów tego środka ukryte w bieliźnie – mówi podkom. Rejn-Kozak.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
– Po wykonaniu czynności dowodowych, obaj usłyszeli zarzuty. 22-latkowi przedstawiono zarzut posiadania środków odurzających, a jego starszemu koledze zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Mężczyźni zostali już przesłuchani – mówi podkomisarz.
Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, młodszemu mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, natomiast starszemu, za posiadanie znacznej ilości środków odurzających kara pozbawienia wolności do lat 10.
inf. podkom. Ewa Rejn – Kozak/fot.policja