53-latek z gminy Dęblin podejrzany jest o włamanie do niezamieszkałego domu. Jego łupem padło kila pucharów wykonanych z mosiężnych łusek po nabojach, zwoje miedzianego drutu i elektronarzędzia. Mężczyzna odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę za podobne przestępstwa.
Do tej kradzieży z włamaniem do niezamieszkałego domu doszło po koniec maja. Łupem włamywacza padło kilka wazonów wykonanych z mosiężnych łusek po nabojach, zwoje drutu miedzianego oraz elektronarzędzia. Pokrzywdzony właściciel oszacował straty na łączną kwotę około 1000 zł.
W środę dęblińscy kryminalni zatrzymali 53-letniego mężczyznę, którego podejrzewali o dokonanie włamania. Odzyskali część skradzionych przedmiotów, w tym między innymi puchary wykonane z mosiężnych łusek po nabojach.
– Mieszkaniec gminy Dęblin będzie odpowiadał za swój czyn w warunkach recydywy, gdyż w przeszłości był już karany za przestępstwa podobne, za które odbywał karę pozbawienia wolności – informuje st.asp. Agnieszka Marchlak, oficer prasowy KPP Ryki.
Wczoraj decyzją prokuratora został zastosowany wobec niego dozór policji. O dalszym jego losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
inf. st. asp. Agnieszka Marchlak/fot. policja