Wypadek szybowca pod Zamościem
16-letni pilot szybowca podczas lądowania w miejscowości Mokre skrzydłem zaczepił o drzewo i spadł na ziemie. Na szczęście poza ogólnymi potłuczeniami młody pilot nie odniósł obrażeń. O zdarzeniu została powiadomiona Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych.
Do zdarzenia doszło wczoraj tuż przed godziną 18:00. Jak wstępnie ustalili policjanci 16-letni mieszkaniec gminy Zamość siedząc za sterami szybowca po kilkugodzinnym locie szkoleniowo – treningowym zamierzał wylądować na terenie lotniska w miejscowości Mokre.
– Przed przyziemieniem pilot napotkał zstępujące prądy powietrza powodujące nacisk na maszynę, co spowodowało gwałtowne obniżenie jej lotu. Wówczas pilot skrzydłem szybowca zaczepił o rosnące tam drzewo i spadł na ziemię. Część maszyny uderzyła o tory kolejowe. Załoga karetki pogotowia przewiozła 16-latka do szpitala na dalsze badania, po których okazało się, że poza niegroźnymi potłuczeniami pilot wyszedł ze zdarzenia bez obrażeń – informuje asp. Dorota Krukowska – Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
16-latek był trzeźwy. Ustalono również, że posiadał stosowne uprawnienia do wykonywania lotów szybowcem.
W czasie, gdy na miejscu zdarzenia pracowały służby ruch pociągów został wstrzymany.
Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych prowadzi postępowanie wyjaśniające szczegółowy przebieg i okoliczności wypadku.
/KWP Lublin/D.K-B./