LAW: Pierwszy samodzielny lot M-346 Bielik
Pierwszy raz samodzielnie za sterami M-346 Bielik zasiadła kolejna dwójka podchorążych Lotniczej Akademii Wojskowej.
– Nie ukrywam, stres był większy niż normalnie – wspomina sierż. pchor. V roku dęblińskiej „Szkoły Orląt”. – W końcu pracowałem na ten dzień osiem lat wliczając Liceum Lotnicze. Sprawdzałem dokładnie wszystkie przyrządy mając świadomość, że tylnego fotela nie zajmuje instruktor. Po wykołowaniu na pas startowy, pełna moc, niesamowite przyspieszenie i radość jak przy pierwszym wzbiciu się w powietrze. Jednak szybko trzeba było ochłonąć i skupić się na zadaniu – opowiada.
– Po wylądowaniu uśmiech na twarzy towarzyszył mi przez cały dzień, miałem też problemy z zaśnięciem. Mam świadomość, że zaczyna się „poważne” szkolenie na samolotach odrzutowych – dodaje podchorąży.
Podchorążym na ziemi kibicował Rektor-Komendant LAW gen. bryg. pil. dr inż. Krzysztof Cur.
– Serdecznie gratuluję! Taki moment pozostaje w pamięci na całe życie. Jestem dumny, że podchorążowie kolejnego rocznika “Szkoły Orląt” mają okazję pilotować te wspaniałe maszyny – skomentował gen. Cur.
inf./fot/LAW