Ułęż. Zatankował kradzione auto i odjechał
Policjanci z Ryk zatrzymali obywatela Bułgarii, który przyjechał na stację paliw, zatankował auto i nie płacąc za paliwo odjechał. Jak się okazało, poruszał się volkswagenem, który dwa dni wcześniej został skradziony w Radomiu.
Do kradzieży doszło w sobotę, przed godziną 18 na jednej ze stacji w gminie Ułęż.
– Zgłaszający opisał samochód, którym odjechali sprawcy. Dzięki natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy drogówki już po kilku minutach sprawcę zatrzymano na drodze ekspresowej S 17 – informuje st.asp. Radosław Żmuda, oficer prasowy KPP Ryki.
Kierującym okazał się 22-letni obywatel Bułgarii.
– W trakcie dalszych czynności policjanci ustali, że volkswagen sharan, którym poruszał się sprawca, został skradziony dwa dni wcześniej w Radomiu. Oprócz tego amator cudzej własności nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami – mówi st.asp. Żmuda.
Za kradzież paliwa oraz poruszanie się pojazdem mechanicznym bez uprawnień mężczyzna został ukarany wysokimi grzywnami. Sprawę kradzieży samochodu wyjaśniają radomscy funkcjonariusze.
fot.pixabay