Pobili za dług. Mieszkańcom powiatu ryckiego grozi 8 lat za kratkami

Garwolińscy policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn podejrzanych między innymi o pobicie w celu odzyskania długu. Decyzją prokuratora zatrzymani otrzymali dozór policyjny. Mają także zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych. Mieszkańcy powiatu ryckiego mogą trafić do więzienia na 8 lat.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu na terenie gminy Żelechów (pow. garwoliński). Policjanci zostali wezwani na interwencję, gdzie na jedną z posesji wtargnęło kilku mężczyzn. Wybili szyby w oknach budynku.

– Jak ustalili policjanci, napastnicy dwukrotnie napadli na dom pokrzywdzonego i pobili go. Sprawcy używali też kołka i kamieni. Agresywne zachowanie skierowali także w stosunku do pozostałych domowników – informuje mł.asp. Małgorzata Pychner, oficer prasowy KPP Garwolin.

Powodem takiego zachowania miał być rzekomy dług w wysokości 800 zł, z którym pokrzywdzony, jako pracodawca, miał zalegać wobec jednego z napastników. – To spowodowało, że mężczyzna zaczął grozić między innymi tym, że spali dom i zabierze telewizor, jeżeli nie dostanie tych pieniędzy – mówi mł. asp. Pychner.

Bezpośrednio po zdarzeniu policjanci zatrzymali jednego z podejrzanych mężczyzn. Po zebraniu niezbędnych informacji o wyglądzie pozostałych sprawców, funkcjonariusze ustalili miejsce pobytu i zatrzymali kolejne osoby, które brały udział zajściu.

Mężczyźni w wieku od 20 do 31 lat, mieszkańcy powiatu ryckiego, trafili do policyjnego aresztu

– Wszyscy usłyszeli zarzuty zakłócenia miru domowego. W zależności od czynów, jakich się dopuścili, przedstawiono im także zarzuty dotyczące pobicia, także z użyciem niebezpiecznego przedmiotu, zmuszania do określonego zachowania w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności oraz zniszczenia i uszkodzenia mienia – informuje mł.asp. Pychner.

Wobec zatrzymanych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych. Wszystkim grozi do 8 lat więzienia.

inf.mł. asp. Małgorzata Pychner/fot.poglądowe/pixabay