Dęblin: Mężczyzna zabrany do szpitala po tym jak jego auto dachowało. Droga jest zablokowana
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 20. na ulicy Stężyckiej w Dęblinie. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna kierujący autem był pijany.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kierujący samochodem osobowym marki Kia jechał od strony Stężycy. Nowo-budowane rondo pokonał wzdłuż. To tam prawdopodobnie uszkodził przednie koło. Dalej jechał “wężykiem”. W międzyczasie jadący za nim motocyklista zadzwonił na policję z informacją o pijanym kierowcy.
Wysłani we wskazane miejsce policjanci byli niedaleko kiedy kia “złapała pobocze”, uderzyła w przydrożne drzewo i dachowała.
– Byłem z rodziną na placu zabaw kiedy usłyszałem huk. Zaraz potem zobaczyłem auto leżące na dachu. Żona z dziećmi poszła do domu. Ja pobiegłem pomóc – relacjonuje Pan Michał, mieszkaniec Dęblina. – Na miejscu zobaczyłem w aucie zakrwawionego mężczyznę. Silnik auta wciąż pracował. Razem z kilkoma osobami możliwie delikatnie wyciągnęliśmy go z pojazdu. Na miejscu był też młody lekarz, który przypadkowo tamtędy przechodził. Mężczyzna chciał wstawać ale mu nie pozwoliliśmy. Czuć było od niego alkohol – mów dalej.
Poszkodowany mężczyzna został zabrany do szpitala. Jechał sam.
Na miejscu pracuje policja, straż pożarna. Droga w miejscu zdarzenia jest zablokowana.