piątek, 19 kwietnia, 2024
DęblinLudzie i pasjePowiat ryckiStyl życiaTurystykaWiadomości

Tratwą od Tatr do Bałtyku. “Pielgrzym” zawinął do dęblińskiej przystani

Wczoraj o godzinie 17:30 do Przystani Dęblin dopłynęła tratwa “Pielgrzym”. Wojciech Chodkowski, Henryk Kania, Krzysztof Jastrzębski oraz Jerzy Gawur pokonują trasę z Krakowa do Kołobrzegu w ramach programu “Niepodległa”, żeby uczcić 40. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski oraz 100-lecia Ligii Morskiej i Rzecznej.

Tratwę przewieziono tirem do Tyńca, powyżej Krakowa. Tam została zmontowana. – Spłynęliśmy 17 maja pod Wawel, przenocowaliśmy i 18 maja dokładnie o 15.00, w godzinie Miłosierdzia wypłynęliśmy w naszą wyprawę. Po kilku dniach dotarliśmy tutaj – relacjonuje Wojciech Chodkowski, komandor spływu, reprezentant Klubu Żeglarskiego “Spinaker Wyszków”.

Trasę pokonują czteroosobową załogą. Wczoraj jedna osoba w Puławach opuściła pokład. Na jej miejsce w Dęblinie do załogi dołączył następny żeglarz. – Taki skład jest optymalny do bezpiecznego żeglowania tratwą. Dwie osoby na dwóch silnikach, jak się gdzieś podchodzi czy robi się zwrot, kładzie się maszt. Sterowanie polega na tym, że z przodu tratwy jest silnik, który tak jakby zastępuje ster strumieniowy w jachcie. Jeżeli chcemy skręcić, to po prostu obrotami silnika i ustawieniem śruby spowoduje się ruch tratwy w prawo albo w lewo. Z tyłu jest drugi silnik tak zwany pchacz, który też czasami wspomaga sterowanie. Nie mamy steru, nie mamy na tratwie miecza który powoduje, że dryfu nie ma jak w to jest w łodziach żaglowych. To jest zupełnie inna technika – objaśnia komandor.

Powitanie w Dęblinie

Na dęblińskim brzegu załogę “Pielgrzyma” przywitała Beata Siedlecka, Burmistrz Dęblina, delegacja Stowarzyszenia Przystań-Wisła-Dęblin oraz Muzeum Sił Powietrznych. – Pani burmistrz swoim wpisem do Księgi Pamiątkowej zaprosiła nas tutaj za rok. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Przekazała nam flagę miasta. Zostanie ona umieszczona w takiej gali flagowej – mówi komandor. Żeglarze jeśli mają możliwość rozmowy z włodarzami miast przez które przepływają zawsze proszą o przekazanie flagi. W zamian wręczają flagę z odręcznym podpisem św. Jana Pawła II, taką pod jaką płyną. – Dzisiaj byliśmy również w Kazimierzu Dolnym, Puławach i tam wszędzie przekazano nam flagi miast. Mają dla nas wartością historyczną. Te flagi to dla nas jakby puchary. Pamiątka tym cenniejsza, że każda z nich wiąże się z jakimś osobistym kontaktem, spotkaniem. Zazwyczaj bywa tak, że te kontakty teraz zawierane nawet po roku, po dwóch, one potem procentują, że jest kontynuacja – wyjaśnia Chodkowski.

Trasa i plany na przyszły rok

Tegoroczną podróż załoga zakończy w Kołobrzegu. Trasa wiedzie Wisłą do Bydgoszczy, tam czeka ich przeprawa kanałami, Notecią do Kostrzyna nad Odrą, Odrą, przez Zalew Szczeciński. – Stamtąd do Kamienia Pomorskiego a potem morzem, przy oknie pogodowym, chcemy przeciągnąć tratwę na holu do Kołobrzegu. Taki mamy ambitny plan. Zajmie nam to parę tygodni wspólnego pływania. – mówi komandor. W tym czasie załoga cały czas promuje 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, która przypada na 18 maja 2020 roku. W planach na przyszły rok mają spływ “Pielgrzymem” Wisłą od, być może, Wadowic do Bałtyku. Tegoroczny rejs częściowo odbywa się w ramach przygotowań do przyszłorocznej wyprawy. – 18 maja 2020 roku być może załoga będzie startować z Wadowic. Tam nie da się płynąć “Pielgrzymem”, bo tam jest mała rzeczka. W związku z tym być może z Wadowic wypłyniemy kajakami a potem przesiądziemy się na “Pielgrzyma”, ewentualnie “Pielgrzym” będzie bazą dla tych, którzy będą płynęli kajakami całą Wisłę, czy dla łódek towarzyszących. Ale jak to będzie wyglądało to jeszcze do końca nie wiadomo. Wiele osób jest zaangażowanych w obchody 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II. Wszystko jest jeszcze uzgadniane – mówi Wojciech Chodkowski.

– Jakby się ktoś chciał przyłączyć do nas, to jak najbardziej można. Wcześniej trzeba oczywiście wszystko uzgodnić. W tamtym roku płynął z nami pan, wszedł na pokład w Płocku, wyszedł na Westerplatte. Także jest to impreza, która ma jak najbardziej charakter otwarty – zapewnia komandor.