UKS Gabaryty Dęblin znowu wygrywają
Żar z nieba. A biegać trzeba. W ostatnią niedzielę Gabaryty zdobywają kolejne cenne punkty w tej rundzie. Tym razem przyjezdni ze Skrobowa odjeżdżają z kwitkiem.
Beniaminek pokazał się z dobrej strony. Jednak młoda drużyna na pewno musi się jeszcze ograć a napastnicy schłodzić głowy. – Podczas całości spotkania byliśmy lepsi i pewni swego. Miejscami zawodziła skuteczność i brak paru zawodników. Ospale graliśmy na skrzydłach, jak i w środku pola, jednak cieszy ogromna ilość celnych podań i akcji kombinacyjnych – relacjonuje Łukasz Węgrzynek, działacz w Gabarytach Dęblin.
Wykorzystując jedną z takich akcji pierwszą bramkę dla Gabarytów zdobywa skuteczny w tym sezonie Michał Olek. – Do przerwy nie zdołaliśmy poprawić rezultatu. Piękną interwencją w naszym polu karnym może pochwalić się Przemysław Albiński, który nie pierwszy raz ratuje naszą drużynę przed utratą bramki – przyznaje Węgrzynek.
Druga połowa zaczyna się od 3 zmian. Gra rusza do przodu. Dużo akcji Gabarytów niestety kończących się bez bramki. – Pewnie poszliśmy po swoje, choć nie wykorzystaliśmy w pełni swych możliwości – przyznaje Łukasz Węgrzynek.
W 70 minucie Gabaryty wywalczyły rzut rożny. Piękne dośrodkowanie na 2 słupek. Doskonałe dogranie głową Łukasza Pawlonka do Karola Majka, który strzela drugą bramkę.
Reszta gry to zarówno akcje gości, jak i Gabarytów. Jednak już bez bramek. – Brawa dla drużyny! Powodzenia dla Skrobowa. Za tydzień Drzewce – mówi Węgrzynek.
Wynik:
UKS Gabaryty Dęblin – LKS Skrobów 2:0
/inf. Łukasz Węgrzynek/zdj. UKS Gabaryty Dęblin/
Życzenia dla Łukasza Pawlonka od drużyny UKS Gabaryty Dęblin
Składany najlepsze życzenia Łukaszowi Pawlonce! Zdrowia, szczęścia, spełnienia wszystkich marzeń i żebyś grał z nami do końca świata i jeden dzień dłużej! 100 lat! Dziku!