sobota, 20 kwietnia, 2024
DęblinPowiat ryckiWiadomości

Chile: Podczas zamieszek zginął Mateusz Maj. Pochodził z Ryk

Jak informuje TVN24, w czasie zamieszek w Chile zginął przypadkowy mężczyzna. Okazał się nim młody Polak. Mateusz Maj pochodził z Ryk.

W Chile przebywał od kilku miesięcy. Młody Polak pracował jako nauczyciel języka angielskiego w Santiago, stolicy Chile. Jak podaje portal chilijskiego oddziału stacji CNN, według prokuratury mężczyzna zginął w sobotę 19 października, gdy w całym kraju, głównie w stolicy, doszło do pierwszych krwawych zamieszek.

Według relacji CNN Chile i innych lokalnych mediów, śmierć Polaka to wynik tragicznego wypadku. Teść mężczyzny jest byłym wojskowym. Posiadał broń. Tego wieczoru w pobliżu jego domu na przedmieściach Santiago protestowały tłumy. W pewnym momencie do jego sklepu wdzierać się złodzieje. Wyciągnął broń chcąc chronić dobytku przed przestępcami, którzy próbowali go okraść.

Z pomocą teściowi ruszył Polak. W wyniku nieszczęśliwego wypadku teść postrzelił go w głowę. Mężczyznę przewieziono do szpitala. Mimo udzielonej mu pomocy po kilku godzinach zmarł. Teść Polaka został aresztowany i usłyszał zarzuty nieumyślnego zabójstwa.

Zamieszki w Chile

Trwające od kilku dni protesty i zamieszki w Chile wybuchły w związku z podwyżką cen za komunikację publiczną. Niezadowolenie społeczeństwa narastało już od dawna. Wywołane było pogłębiającymi się od lat nierównościami ekonomicznymi, wzrastającymi kosztami opieki zdrowotnej, oświaty oraz niewydolnym systemem emerytalnym.

Podczas protestów dochodzi do licznych podpaleń, rozbojów, rabunków i starć z policją. Zginęło już 15 osób, a kilkaset zostało rannych. Śmierć Polaka została potraktowana jako nieszczęśliwy wypadek, nie związany z zamieszkami.

(inf. http://www.tvn24.pl, CNN, PAP. Fot. ilustracyjne Pixabay)