czwartek, 25 kwietnia, 2024
DęblinPowiat ryckiWiadomości

Dęblin: Sportowiec Andrzej Czermiński bohaterem kolejnego odcinka “Włączeni i Aktywni” na TVP3 Lublin (zdjęcia)

Andrzej Czermiński zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Nie przeszkadza mu to jednak w byciu szczęśliwym mężem, ojcem i sportowcem. Pomimo niepełnosprawności chce pomagać innym. Wierzy, że wszystko co osiągnął do tej pory zawdzięcza Bogu, rodzinie, życzliwym ludziom oraz własnej ciężkiej pracy. Dziś, 8 lipca o godzinie 19.15 w TVP3 Lublin zostanie wyemitowany kolejny z cyklu program pt. “Włączeni i Aktywni” z jego udziałem.

Andrzej Czermiński jest mieszkańcem Dęblina. Ma żonę Magdalenę, synka Jana oraz córeczkę Natalię. Ze swoją niepełnosprawnością boryka się odkąd pamięta. Jednak dziecięce porażenie mózgowe nie przeszkodziło mu w byciu aktywnym sportowcem.

– Treningami na siłowni zajmuję się od dawna. Był taki czas, że w Dęblinie nie było żadnej siłowni. Był to dla mnie dramat, bo lubię ćwiczyć. Dramat w cudzysłowie oczywiście. Trenowałem sam w domu na tyle na ile było to możliwe. Potem, w jednym czasie, w Dęblinie powstało kilka siłowni, ja wybrałem akurat Fit&Fun – wspomina Andrzej Czermiński.

Jednocześnie sportowiec podkreśla, że dopinguje wszystkie siłownie. – Jestem za zdrową konkurencją, za promowaniem sportu – zaznacza. – Tutaj dogadałem się z Michałem. Powstała jakaś nić porozumienia. Bardzo mi się spodobało to miejsce. Plusem jest to, że jest na parterze. Poza tym jest przyjazne. Jestem tutaj także dlatego, że ludzie są życzliwi. Na myśli mam Michała, jego rodziców i swoich kolegów z siłowni. Wszyscy są bardzo życzliwi i pomocni – mówi Czermiński.


“Chcę podziękować moim kolegom, którzy pomagają mi w treningach – w podnoszeniu, wynoszenia tego “złomu” (obciążeń, przyp. red.). To jest dużo pracy i nie zawsze mógłbym sobie z tym poradzić. Moja wytrzymałość z powodu niepełnosprawności jest inna. Jestem wdzięczy ludziom, którzy mi pomagają trenować, pomagają budować formę. Dziękuję wszystkim chłopakom, którzy mi tu znoszą, wynoszą (ciężary, przyp. red.), albo pomogą mi się dostać do domu, jak żona nie może po mnie wyjechać”


– Nasz Fitness Club działa od 15 października 2016 roku, czyli będą 4 lata. Stworzyliśmy go rodzinnie. To taki biznes rodzinny. Oprócz tradycyjnej siłowni mamy jeszcze sale fitness. Mamy salę urodzinową i zabaw. Także działamy w różnych kierunkach. Mamy też różnych klientów, rozwijających się pod różnym kątem. Mają różne ograniczenia – mówi Michał Sawincew, właściciel siłowni Fit&Fun w Dęblinie. – Andrzej od początku nie był tutaj wyjątkowo traktowany, jest niepełnosprawny, ale walczy ze swoimi przeciwnościami. Mógł ćwiczyć, normalnie się rozwijać. Ma pewne ograniczenia, które zawsze braliśmy pod uwagę rozpisując treningi. Generalnie Andrzej przyszedł z dużą motywacja i dużym potencjałem. Zobaczyłem to w nim i pomogłem mu się rozwijać. On to podłapał i poleciało – wspomina.

Andrzej Czermiński, w zależności od cyklu treningowego, na siłowni ćwiczy od trzech do pięciu razy w tygodniu. Jak sam podkreśla, uprawia czysty sport – bez odżywek i wspomagaczy. – Jestem zwolennikiem czystego sportu na zasadzie fair play – podkreśla.

– Michał okazał się takim fajnym gościem. Widzę w nim mega potencjał trenerski. Myślę, że większy niż on sam w sobie. Uważam, że jest to gość, który powinien zająć się wyłącznie trenowaniem, poświęcić się temu. Potrafi zdopingować. Nie jest moim trenerem osobistym, ale bardzo mi pomaga i nie bierze żadnych pieniędzy za układanie mi planów treningowych, ani za konsultacje, ani za indywidualne sesje treningowe. Michał jest twardzielem, ale ma życzliwe serce – zapewnia Andrzej Czermiński.

Sukcesy sportowe

Do największych sukcesów sportowych Andrzeja Czermińskiego należy zaliczyć zdobycie tytułu Drugiego Wicemistrza w kategorii do 97 kg w Pucharze Polski w podnoszeniu ciężarów osób niepełnosprawnych w 2017 roku oraz wywalczenie tytułu Wicemistrza Polski w kategorii do 97 kg w Indywidualnych Mistrzostwach Polski Osób Niepełnosprawnych w Podnoszeniu Ciężarów w 2018 roku. W tym samym roku dębliński sportowiec brał udział w zawodach Avalon Extreme.

– Do zawodów Andrzej przygotowywał się tutaj, w Fit&Fun. Ostro ćwiczyliśmy. Motywowałem, musiałem trochę czasami “kopnąć go w tyłek”. Czasami powiedzieć, że da rade, bo nie jest aż tak niepełnosprawny, jak się wydaje. Mówiłem, że da radę i dawał radę. Także motywacja, motywacja, trochę wiedzy, która mu pomogła i dużo jego ciężkiej pracy – wspomina Michał Sawincew.

– Andrzej od momentu, kiedy przyszedł do mojej siłowni zrobił bardzo duży progres. Siłę zbudował w 100 procentach. Jego niepełnosprawność nie przeszkodziła mu w tym. Na pewno się rozwijał ponad przeciętnie. Miał dużo motywacji, włożył w to dużo ciężkiej pracy. No i to mu wynagrodziło, dużo przez to osiągnął – podsumowuje Sawincew. – Czy musi jeszcze pracować? Człowiek jest taką istotą, że cały czas musi coś osiągać. Jeżeli mamy jakiś plan i go wykonamy, to nam przestaje wystarczać. Mamy nowy plan, chcemy więcej, mocniej, bardziej. Dzięki temu możemy się rozwijać. Zawsze jest plan na więcej, zawsze granice przesuwają się i zawsze jest co osiągać – mówi trener.

 – Wierzę, że wszystko co osiągnąłem do tej pory zawdzięczam Bogu, rodzinie w której się urodziłem, tzn. Mamie, Babci i Dziadkowi, życzliwym ludziom oraz własnej ciężkiej pracy – ocenia swoje osiągnięcia Andrzej Czermiński.

Plany na przyszłość

Pan Andrzej, jak sam podkreśla, siłę do pokonywania przeszkód czerpie z Bożego Słowa. Pragnienie zaszczepiać w ludziach wiarę, która niesie nadzieję i wskazywać na miłość, którą oferuje Pan Jezus Chrystus każdemu człowiekowi, a której moc daje siłę do pokonania wszelkich trudności. Dęblinianin jest zaangażowany w działania na rzecz osób niepełnosprawnych na stałe jako doradca ds. Osób niepełnosprawnych ruchowo w Stowarzyszeniu Chrześcijańskich Rodzin Osób Niepełnosprawnych SChRON. Prowadzi również warsztaty w tym zakresie.

– Przede wszystkim zajmuje się profilaktyką w śród osób niepełnosprawnych. Działam w Stowarzyszeniu Chrześcijańskich Rodzin Osób Niepełnosprawnych. Robimy tutaj takie warsztaty odnośnie różnych niepełnosprawności. Jestem specjalistą, doradcą do spraw niepełnosprawności ruchowej, tej fizycznej. Jestem tu wolontariuszem – wyjaśnia. – W przyszłości chciałbym stworzyć sportową sekcję osób niepełnosprawnych. Wyciskania sztangi, tak jak ja to robię. Nie wiem czy to będzie moja droga życiowa – przyznaje.

Właściciel siłowni jest otwarty na propozycje. – Andrzej ma dużo pomysłów. Chciał uruchomić sekcję dla niepełnosprawnych, chciał zrobić sekcję dla dzieciaków czy klub sportowy. Jestem otwarty na wszystkie propozycje – zapewnia.

– Będę trenował dopóki Bóg da mi siłę trenować, ale moją pasją jest działanie na rzecz osób niepełnosprawnych i profilaktyka. W to chciałbym wejść bardzo głęboko. Planuję rozpocząć studia doktoranckie. Chciałbym robić szkolenia. Wiem, że byłoby ono bardzo potrzebne dla terapeutów, dla pedagogów. Chciałbym ruszyć z takim programem odnośnie osób niepełnosprawnych na uczelniach, w szkołach. Nie wiem na pewno wszystkiego i nie jest tak, że się nie mylę ale mam duży potencjał, wiem co czują osoby niepełnosprawne. Przez takie szkolenie mógłbym naprowadzić przyszłych terapeutów na to, jak podchodzić do osób niepełnosprawnych – mówi Czermiński.


 Jeżeli jesteś osobą niepełnosprawną potrzebujesz pogadać lub porady zadzwoń pod numer 574860411 lub napisz na poradnikon@tlen. pl

Zapraszam na moją stronę na fb – Poradnikon Niepełnosprawni

Pozdrawiam, poradnikon Andrzej Czermiński


Andrzej Czermiński i siłownia Fit&Fun Fitness Club w TVP3 Lublin

Dęblińskim sportowcem, Andrzejem Czermińskim, zainteresowali się dziennikarze z TVP3 Lublin tworzący cykl reportaży “Włączeni i Aktywni”. Na początku czerwca gościli w siłowni Fit&Fun, gdzie został nagrany kolejny odcinek. Reportaż zrealizowany z udziałem Andrzeja Czermińskiego oraz Michała Sawincewa będzie można obejrzeć już dziś, 8 lipca na kanale TVP3 Lublin o godzinie 19.15.

Siłownia ponownie działa od czerwca

Pod koniec maja rząd ogłosił kolejny etap odmrożenia życia społecznego i znoszenia obostrzeń. Złagodzenie zasad dotyczyło między innymi działalności siłowni. Po odpowiednim przygotowaniu i przebudowie sal treningowych z początkiem czerwca otworzono także Fit&Fun Fitness Club w Dęblinie.

– Są trochę inne warunki. Dostosowaliśmy się do obostrzeń. Wprowadziliśmy trochę nowych zasad, aby wszystko było bezpieczne. Mamy także nową ofertę karnetową i plan dla tych co przyjdą i chcą zrobić formę na lato. Jeszcze nie jest za późno, jeszcze można coś zrobić. Część rzeczy można zrobić w domu, ale nie ćwiczeń, tylko dietę. Ruszyliśmy z zajęciami grupowymi – mówi Sawincew. – Na naszych maszynach może ćwiczyć każdy. Prawie połowa naszych klientów to są kobiety, więc sprzęt jest dla każdego. Jest tak ustawiony, zróżnicowany, że można zrobić fajny trening – dodaje.