Poniedziałkowe burze łamały drzewa i powodowały lokalne podtopienia (zdjęcia)
Połamane drzewa, zalana droga, uszkodzony dach i linie energetyczne. To niektóre skutki burzy, która przeszła przez powiat rycki w miniony poniedziałek. Straż pożarna interweniowała 31 razy.
– W związku z intensywnymi opadami deszczu i silnymi porywami wiatru, które miały miejsce w miniony poniedziałek (6 lipca) na terenie powiatu ryckiego straż pożarna odnotowała 31 zdarzeń – informuje mł. bryg. Jarosław Lasek, z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rykach.
Większość zgłoszeń dotyczyło gmin Nowodwór i Ułęż. Najczęściej, bo 22 razy, strażacy wzywani byli do powalonych drzew, które spadały na jezdnie i linie energetyczne. Pozostałe interwencje dotyczyły m.in. przewróconego na budynek słupa energetycznego i zerwania dachu z budynku gospodarczego. Do tego ostatniego doszło w Nowym Bazanowie. Siedem zgłoszeń dotyczyło zalanych posesji i budynków.
W Lendzie Wielkim woda spływająca polami od strony Zawitały i Niedźwiedzia zalała drogę i podtopiła sąsiadujące z nią gospodarstwo.
– Tutaj jest największy spływ wody. W tym miejscu po każdym deszczu jest dużo wody. Czasami przelewa się górą – mówią mieszkańcy Lenda. – W tym roku po raz pierwszy mamy taką sytuację. Mostek w kierunku Woli Gułowskiej został zrobiony, a tutaj nie. – dodają.
Mieszkańcy skarżyli się na niedrożne przepusty również w miejscowości Niedźwiedź.
Do usuwania skutków poniedziałkowej burzy strażacy wzywani byli również we wtorek. Wypompowywano wodę i usuwano powalone drzewa.
/zdj.: DN/czytelnik/