czwartek, 25 kwietnia, 2024
DęblinRaport drogowyRegionWiadomości

Dęblin: Podwiózł się cudzym autem

35-latek ukradł fiata pandę z terenu stacji paliw w Dęblinie. Wcześniej właściciel pandy odmówił mu podwiezienia.

Do kradzieży fiata pandy doszło w nocy z piątku na sobotę. Na miejsce wezwano policję. Jak relacjonował funkcjonariuszom właściciel pojazdu – 25- letni obywatel Bangladeszu, po skończonej pracy zajechał fiatem na stację na zakupy.

– Wychodząc z samochodu nie zamknął go i zostawił kluczyki w stacyjce. Fakt ten wykorzystał mężczyzna, który w budynku stacji poprosił właściciela auta o pomoc w dotarciu do centrum miasta. Ze względu na jego stan nietrzeźwości 25-latek odmówił mu “podwózki”. Niezadowolony tym obrotem spraw nieznajomy wyszedł z budynku i postanowił sam siebie podwieźć cudzym autem. Wsiadł za kierownicę fiata i nim odjechał – relacjonuje st.asp. Radosław Żmuda, oficer prasowy KPP Ryki.

Kiedy 25-latek wyszedł na zewnątrz, po pandzie nie było śladu.

– Zaalarmowani o kradzieży policjanci natychmiast zajęli się tą sprawą i rozpoczęli poszukiwania auta oraz sprawcy. Już po 45 minutach od zdarzenia skradziony samochód został odzyskany. Zauważyli go a następnie zatrzymali kierującego nim mężczyznę policjanci zespołu patrolowo interwencyjnego z Dęblina, którzy przeszukiwali miasto – mówi st.asp. Żmuda.

Sprawcą kradzieży okazał się 35- letni mieszkaniec Dęblina. Był pijany. Badanie wykazało ponad pół promila alkoholu w organizmie mężczyzny.

– Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych, okazało się, że posiada on bezterminowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów – informuje oficer.

Do czasu wytrzeźwienia trafił do policyjnego aresztu. Odzyskany samochód powrócił już do prawowitego właściciela. Za popełnione przestępstwa 35-latek  wkrótce odpowie przed sądem.

Policja przypomina, że zgodnie z prawem o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany w czasie postoju zabezpieczyć pojazd przed możliwością jego uruchomienia przez osobę niepowołaną oraz zachować inne środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku.

 

 

inf.st. asp. Radosław Żmuda