Puławy: Kradł portfele w miejscach pracy
Dzięki anonimowej informacji oraz dowodom zgromadzonym w sprawie, policjanci z Puław zatrzymali sprawcę kradzieży portfeli. Okazał się nim 53-letni mieszkaniec Lublina, który usłyszał 18 zarzutów. Mężczyzna będzie odpowiadał w warunkach recydywy bowiem ma już na sumieniu podobne przestępstwa.
Do kradzież portfeli wraz z zawartością dokumentów i pieniędzy doszło w Puławach w lutym i marcu tego roku. Z informacji przekazanej przez zgłaszających wynikało, że portfele zostały skradzione w miejscach pracy – m.in. w szpitalu, zakładzie fryzjerskim, szkole, przedszkolu, spółdzielni mieszkaniowej.
Jak informuje policja, sprawca, wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonych, z pomieszczeń socjalnych, pokoi nauczycielskich i sali obsługi klienta dokonał kradzieży portfeli należących do kilku różnych osób. Części kart próbował użyć wypłacając pieniądze, w niektórych przypadkach, zwłaszcza dotyczących kart osób starszych, udało mu się to zrobić.
Jak ustalili policjanci, związek ze sprawą mógł mieć mężczyzna, którego wizerunek zarejestrowała kamera jednego z bankomatów na terenie Puław.
– W miniony poniedziałek opublikowaliśmy wizerunek tego mężczyzny. Dzięki anonimowej informacji przekazanej przez osobę, która widziała komunikat zamieszczony na policyjnej stronie internetowej i w mediach, wczoraj policjanci z Puław zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 53-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i został przesłuchany. Dzięki anonimowej informacji oraz pracy śledczych, w tym na podstawie dowodów zabezpieczonych w sprawach, policjanci przedstawili 53-latkowi 18 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przyznał się do ich popełnienia – informuje podkom. Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy KPP Puławy. – Dziękujemy za przekazaną informację, dzięki której kolejny sprawca czynu zabronionego poniesie odpowiedzialność przed sądem. Ze względu na swoją kryminalną przeszłość, 53-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy bowiem ma już na koncie podobne przestępstwa i odbywał z tego tytułu karę pozbawienia wolności – dodaje.
fot. policja