WOPR Kazimierz Dolny: W pobliżu miejsca utonięcia 14-latka Wisła może mieć nawet 3-4 metry głębokości
Wczoraj na plaży w pobliżu PTTK w Kazimierzu Dolnym doszło do tragicznego w skutkach wypadku nad wodą. Mimo natychmiastowej pomocy rodziny, przypadkowych świadków a zaraz potem ratowników z WOPR Kazimierz Dolny, OSP KSRG Kazimierz Dolnym KP PSP w Puławach, OSP Bochotnica oraz ratowników z ZRM, niestety nie udało uratować się życia 14-letniego chłopca. WOPR ostrzega.
WOPR interweniuje wielokrotnie
– Liczbę naszych interwencji podjętych w stosunku do osób nie stosujących się to zasad bezpieczeństwa nad wodą, nie sposób policzyć. Niestety bardzo często brodzą w rzece małe dzieci, a rodzice opalają się na plaży – piszą w poście na swoim profilu ratownicy z WOPR w Kazimierzu Dolnym (pow. puławski).
Zdjęcia, które dodali WOPR-owcy do wpisu, to plaża PTTK, na której doszło do wczorajszego tragicznego wypadku.
Gwałtowne zmiany głębokości wahają się między 3-4 metry
– Co na nich widać? Widać plażę, następnie stan wody od lądu na około 20 m długości ma głębokość od 40 cm do 1 m, jednak w miejscu zaznaczonych strzałek jest gwałtowna zmiana głębokości, która waha się między 3-4 metry. W tym miejscu jest bardzo silny nurt, a tafla wody jest lekko wzburzona (kant przykosy, o którym już pisaliśmy). Niestety część plaży od strony bocznej, już nie ma tak długiego stopniowego spadku, tam po dosłownie 2 metrach od brzegu jest podobnie 3-4m głębokości. Zdarza się, że i w miejscach, gdzie z pozoru na dużej powierzchni jest płytko są tak zwane “dołki” – wyjaśniają WOPR-owcy.
Na szlakach żeglownych jest całkowity zakaz kąpieli
Jak dalej przypominają, “Wisła jest bardzo nieprzewidywalna, zdradliwa i rządzi się swoimi prawami. Raz od brzegu płycizny mamy na odległość 20 m, a raz tylko 1 lub 2 metry… Woda ze względu na praktycznie zerową przejrzystość nie podpowie nam ile mamy przed sobą głębokości, a często ruchomy piasek zaskoczy tym bardziej osobę znajdująca się w wodzie”.
“Wisła to również dzika rzeka, która przenosi różne przeszkody podwodne, nigdy nie wiemy czy jest bezpieczna od strony warunków higienicznych. Nie ma też utworzonych strzeżonych kąpielisk. I takim chyba najistotniejszym argumentem na to, aby nie korzystać z kąpieli w Wiśle jest fakt, że na szlakach żeglownych jest całkowity zakaz kąpieli, a w Kazimierzu taki szlak jest…” – czytamy.
inf.,fot. WOPR Kazimierz Dolny
Kazimierz Dolny: Życia chłopca, który topił się w Wiśle nie udało się uratować